Wakacje na Filipinach…


Warning: Invalid argument supplied for foreach() in /home/server172928/ftp/migracja/katarzyna11/nowa/blog/wp-content/plugins/better-adsmanager/better-adsmanager.php on line 874

 Zabieram Was na moja wyprawę.

Filipiny to bardzo egzotyczny i odległy kraj. Z jednej strony raj na ziemi, a z drugiej malaria, trzęsienia ziemi, tajfuny, niewyobrażalna bieda…

Wylądowaliśmy!!

Celu Airlines, to tanie filipińskie linie lotnicze, umożliwiające poruszanie się pomiędzy wyspami. Port lotniczy położony w Tagbilaranie w prowincji Bohol, na Filipinach. Przywitał nas tropikalny klimat.

Rozległy, wyspiarski kraj. Zapierające dech w piersiach rajskie, białe plaże otoczone ciepłą wodą o wspaniałym błękitno zielono szafirowym odcieniu…

Udało mi się niestety zobaczyć jedynie niewielki fragment tej krainy – wyspę Bohol!

Największym i najpiękniejszym skarbem tego rejonu są urokliwe plaże. Codziennie można być na innej, a każda niepodobna do poprzedniej. Idealny biały i delikatny piasek, turkusowa woda.

To również rejon zamieszkały przez słynny gatunek tarsiersierów tzw. wyrak – zwierzątko z dużymi oczami podobne do małej małpki. Wciągu dnia śpi i mimo otwartych oczu nic nie widzi. Dopiero w nocy się uaktywnia, kiedy zaczyna szukać pożywienia. Można je zobaczyć z bliska w Sanktuarium Tarsierów, to zaciszne miejsce w głębi dżungli.

Wyspa zapewnia wiele atrakcji.

Wizytówką tego regionu są słynne Czekoladowe Wzgórza. „ Czekoladowe”, ponieważ latem słońce opala trawę, która je porasta, tworząc wrażenie czekoladowych pagórków. Tuż przed wejściem można zaopatrzyć się w baggy i tak też zrobiliśmy. Jadąc na wycieczkę w głąb wyspy cieszyłam oczy cudownymi widokami.

Czekoladowe Wzgórza znajdują się w samym środku wyspy Bohol a miasteczkiem Carmen. Podziwialiśmy je nie tylko z dołu, ale też z punktu widokowego, do którego idzie się schodami.

Tu wymagana kondycja!!!

🙂 🙂 🙂

Najbardziej znaną atrakcją jest rejs rzeką Loboc, nie statkiem bynajmniej….kursują tu nietypowe pływające restauracje. Płynęliśmy w ciągu dnia, jedząc lunch typu; „ jesz ile chcesz”. Poza jedzeniem największym atutem rejsu jest podziwianie przyrody. Po obu brzegach rzeki znajduje się tropikalny las.

W trakcie rejsu łódka zatrzymuje się na filipiński występ folklorystyczny. Są śpiewy, ukulele oraz tańce. Tym razem z koleżanka Olą postanowiłyśmy pokazać jak się tańczy w Europie!

Na wyspie Bohol jest wiele miejsc godnych odwiedzenia. Byliśmy tylko dwa dni, więc nie daliśmy rady zobaczyć wszystkiego, ale świetną bazą okazała się pobliska wyspa Panglao, którą mile wspominam.

Panglao, to osobna wyspa, ale oddalona od Boholu tylko o kilkanaście minut jazdy lokalnym środkiem lokomocji takim jak trycykl albo jeepney.

Jest to miejsce znane wśród nurków z całego świata. Tu można nurkować w przepięknych rafach koralowych. Niestety jako jedyna z ekipy nie odważyłam się. Jak to ujął mój kuzyn, ktoś musiał pilnować filipińskiej łodzi zwanej banca !!! 🙂

A poza nurkowaniem. Opalałam się, jadłam wspaniałe tradycyjne vege jedzenie, piłam wyśmienite świeżo wyciskane soki i bajeczną wręcz wodę kokosową, jadłam owoce zrywane prosto z drzewa, palmy i odpoczywałam.

Zaznałam tu wszystkiego po trochu: kultury, wspaniałych plaż, malutkich wysepek, tarasów ryżowych, tańców :-), dobrej energii, którą na co dzień tryskają filipińczycy, co mnie bardzo urzekło. A!! zapomniałam wspomnieć o niesamowitym świecie podwodnym, którego tym razem nie odważyłam się zobaczyć. Może następnym razem..

Urzekła mnie wspaniała przyroda. Na każdym kroku można odkryć nowe cuda natury.

Grudzień to idealny moment, żeby polecieć na Filipiny! Kiedy zimowa aura pojawiła się w Polsce, ja rozkoszowałam się słońcem pobierając witaminę D do swojego organizmu.

Oj, ja naprawdę byłam w raju….

W kolejnym wpisie zapraszam na krótki film z podróży. Można będzie na min zobaczyć migawki z miejsc, jakie udało mi się odwiedzić!

Komentarze

Może ci się spodobać również