Cztery pytania, które zmienią Twoje życie!


Warning: Invalid argument supplied for foreach() in /home/server172928/ftp/migracja/katarzyna11/nowa/blog/wp-content/plugins/better-adsmanager/better-adsmanager.php on line 874

Zajmowanie się własnymi sprawami

We wszechświecie dostrzegam jedynie trzy rodzaje spraw:

moje

twoje

Boga.

(Słowo Bóg oznacza dla mnie „rzeczywistość”. Rzeczywistość jest Bogiem, ponieważ to ona rządzi. Wszystko to, co znajduje się poza moją i twoją kontrolą, nazywam sprawami Boga).

Większość naszych stresów wynika stąd, że w myślach zajmujemy się cudzymi sprawami. Kiedy myślę: „Musisz sobie znaleźć pracę, chcę, żebyś był szczęśliwy, powinieneś być punktualny, powinieneś bardziej dbać o siebie”, to zajmuję się twoimi sprawami. Kiedy martwię się trzęsieniami ziemi, powodziami, wojną albo tym, kiedy umrę, zajmuję się sprawami Boga. Jeśli w myślach zajmuję się sprawami twoimi albo Boga, efektem jest poczucie oddzielenia. Zauważyłam to, kiedy zaprzątnięta byłam sprawami mojej mamy i myślałam na przykład: „Moja mama powinna mnie rozumieć”, natychmiast doświadczałam poczucia samotności. I uświadomiłam sobie, że cierpiałam zawsze wtedy, kiedy zajmowałam się cudzymi sprawami.

Jeżeli ty żyjesz swoim życiem, a ja w myślach żyję twoim, to kto żyje moim? Oboje jesteśmy w twoim życiu. Zajmowanie się w myślach twoimi sprawami nie pozwala mi zajmować się swoimi. Jestem wtedy oddzielona od samej siebie i zastanawiam się, czemu moje życie znajduje się w rozsypce. Kiedy zajmuję się nie swoimi sprawami, to zachowuję się tak, jakbym myślała, że wiem, co jest najlepsze dla kogoś innego. Jest to czysta arogancja, nawet jeśli robię to w imię miłości, a efektem jest napięcie, niepokój i lęk. Czy wiem, co jest właściwe dla mnie? To powinna być moja jedyna sprawa. Pozwól, że zajmę się nią, zanim spróbuję rozwiązać twoje problemy za ciebie. Jeśli rozumiesz, o co chodzi z tymi trzema rodzajami spraw, na tyle dobrze, by zająć się wyłącznie swoimi sprawami, możesz zyskać taką wolność w życiu, jakiej nawet sobie nie wyobrażałeś.  Następnym razem, kiedy poczujesz napięcie lub niepokój, zadaj sobie pytanie, czyimi sprawami zajmujesz się w myślach, a być może wybuchniesz śmiechem! To pytanie może sprawić, że uzyskasz jasność widzenia. Być może uświadomisz sobie, że do tej pory byłeś nieobecny w swoim życiu, że w myślach zawsze żyłeś sprawami innych. Samo uświadomienie sobie, że zajmujesz się sprawami innych, może pomóc ci wrócić do swego pięknego ja. A jeśli przez jakiś czas będziesz się zajmować wyłącznie swoimi sprawami być może przekonasz się, że i ty nie masz żadnych trudnych spraw i twoje życie toczy się idealnie samo z siebie. 

To fragment książki „Kochaj, co masz” -Byron Katie

Przechodząc intensywny proces osobistej, emocjonalnej wolności pozbawionej barier i ograniczeń, zetknęłam się z wykładem Byron Katie. Następnie zdobyłam książkę. Doświadczyłam pozytywnych przemian, którymi chcę się z Wami podzielić.

Byron Katie, to kobieta bardzo wrażliwa, przejmująca się wszystkim, co ją w życiu spotyka. Przeżywała wewnętrzny ból i cierpienie, które było tak głębokie, że doprowadziło ją do ciężkiej depresji, która trwała 10 lat. Natomiast dwa ostatnie lata spędziła nie wychodząc z łóżka, obsesyjnie myśląc o samobójstwie. I wówczas, pewnego poranka, w otchłani rozpaczy, doświadczyła olśnienia, które zmieniło jej całe życie.
Katie zrozumiała, że gdy wierzyła, iż coś powinno być inne niż jest („Mój mąż powinien kochać mnie bardziej”, „Moje dzieci powinny mnie bardziej doceniać”), cierpiała, a gdy nie wierzyła w te myśli, odczuwała spokój. Zdała sobie sprawę, że przyczyna jej depresji nie leżała w świecie, który ją otaczał, lecz w jej własnych przekonaniach na jego temat. W przebłysku olśnienia Katie zauważyła, że nasze próby znalezienia szczęścia są nie takie, jak trzeba. Zamiast usiłować zmienić świat, tak by odpowiadał naszym przekonaniom o tym, jak „powinien” wyglądać, możemy te przekonania zakwestionować i poprzez spotkanie z rzeczywistością, taką jaka jest, doświadczyć niewiarygodnej wolności i radości. Katie opracowała prostą, ale skuteczną metodę wglądu w siebie nazywaną „Pracą”, która pozwala na dokonywanie zmian w praktyce. W rezultacie obłożnie chora, mająca samobójcze myśli kobieta, stała się osobą przepełnioną miłością do wszystkiego, co niesie ze sobą życie.

Tym co rozumiała dzieli się z ludźmi. Napisała książkę pt.: „The Work” ( „Kochaj co masz! Cztery pytania, które zmienią życie”), która stała się światowym bestsellerem.

Interesuje mnie psychologia i to co dzieje się z człowiekiem poprzez narzucane mu schematy, które jak sama po sobie zauważyłam prowadzą do niepokoju, lęku, nieufności, strachu, żalu, złości, bólu.
Rozmyślanie o tym, co było oraz rozważanie tego, co może się wydarzyć jest niszczące i tak naprawdę nie istnieje. To tylko iluzja, wytwór naszej wyobraźni, myśli, które kreują coś czego nie ma, ponieważ nie istnieje ani przeszłość ani przyszłość. Żyjemy tu i teraz!

Poprzez Pracę „The Work” zrozumiałam, że to nie problem sprawia, że cierpię, lecz mój sposób myślenia o nim.

Zreszta to jest jedno z podstawowych odkryć Byron, która nazywa to odkrycie „przebudzeniem do rzeczywistości” Pisze również o tym, że cierpimy zawsze wtedy, gdy nie zgadzamy się na rzeczywistość. Rzeczy są takie, jakie są. One po prostu są. Ani dobre, ani złe. To nasz umysł je interpretuje, przeważnie niestety negatywnie.

Ale można to zmienić!!!

Zmiana sposobu myślenia i postrzegania świata pomogła mi pozbyć się stresu, niepokoju, złości.. Zrozumiałam, że nie mogę zmienić świata, ale mogę zmienić samą siebie. Nauczyłam się, jak sprawić, by wtedy, gdy nadchodzi burza, zachować wewnętrzny spokój. Pragnęłam się od tego uwolnić, nie chciałam dłużej czuć tej powracającej negatywnej emocji.

Bardzo pomocna w tym przebudzeniu jest właśnie „Praca”, a więc cztery pytania, które mogą zmienić Twoje życie. Są bardzo proste:

Czy to prawda? (tak czy nie?)

Czy masz absolutną pewność, że to prawda? (tak czy nie?)

Jak reagujesz, jak się czujesz gdy wierzysz, że ta myśl jest prawdziwa? Czy ta myśl wnosi do twojego życia spokój czy stres?

Jak byś się czuła bez tej myśli?

„Nikt nie jest w stanie dać ci wolności.” – Byron Katie

Otwieram się na nowe doświadczenia, takie jak np: „Praca” – „The Work” To jest naprawdę bardzo proste. Początkowy proces przebudzenia trzeba bardzo głęboko przepracować, nabrać dystansu i spędzić kilka dni w samotności. A jeśli uda nam się to przejść, pojawia się spokój, wolność od tych negatywnych emocji.

Byron Katie to kolejny mój nauczyciel.

Zapraszam do pobrania materiałów:

http://thework.com/sites/thework/polski/downloads/facilitation_guide_polski_A4.pdf

http://thework.com/sites/thework/polski/downloads/JYN_polski_A4.pdf

http://thework.com/sites/thework/polski/downloads/instructions_polski_A4.pdf

 http://thework.com/sites/thework/polski/

Pozdrawiam ciepło w te jesienne wieczory 🙂

Komentarze

Może ci się spodobać również