Blog o zdrowym żywieniu: Jestem wegetarianką.


Warning: Invalid argument supplied for foreach() in /home/server172928/ftp/migracja/katarzyna11/nowa/blog/wp-content/plugins/better-adsmanager/better-adsmanager.php on line 874

Jestem wegetarianką.
Jem orzechy i nasiona, warzywa, różne odmiany kaszy i ryżu, a także warzywa strączkowe takie jak soczewica, fasola, ciecierzyca, które  mają mnóstwo białka.

Nie jem mięsa ani wędlin.
Zmiana sposobu odżywiania zależy od wielu czynników. Motywacja do jej przeprowadzenia jest najistotniejsza. Wielu ludzi nie odczuwa potrzeby zmiany diety na wegetariańską, ponieważ czują się dobrze, nie mają kłopotów ze zdrowiem, ważna jest dla nich tradycyjna kuchnia. Nie rozważają równiej kwestii etycznych. Jedzą mięso, bo chcą.

Ale czy wiesz skąd bierze się mięso, które jesz?
Zachęcam do przeczytania książki www.farmagedon.pl, która zachęciła mnie do zrobienia pierwszego kroku do przemiany i podejścia do żywienia od nowa.

W gospodarce rynkowej celem każdego przedsiębiorstwa jest mnożenie zysków. Produkując żywność nie dba o zdrowie konsumenta. Zwierzę hodowane do zjedzenia jest sztucznie tuczone za pomocą chemicznie preparowanej karmy z dodatkiem hormonów wzrostu, które ma je jak najszybciej utuczyć, a także lekarstw i antybiotyków, które mają zapobiegać chorobom.

To doprowadza do tego, że coraz trudniej jest nam wyleczyć się z np. grypy, ponieważ razem z mięsem zjadamy antybiotyki, którymi karmione są zwierzęta, a bakterie w naszym organizmie uodparniają się na leki. Coraz trudniej wyleczyć się z niektórych chorób, ponieważ układ odpornościowy nie broni się przed bakteriami, bo jest osłabiony.

Moją motywacją był powrót do zdrowia. Podjęłam decyzję o rozstaniu się z mięsem po wielu przemyśleniach, przeczytałam mnóstwo książek na ten temat.

Zdałam sobie sprawę, że choroba to efekt osłabionego układu odpornościowego wynikający z dostarczaniu do swojego organizmu szkodliwych substancji zawartym w mięsie.

Przestałam jeść hot-dogi, hamburgery, zapiekanki, skrzydełka – nie dlatego, że sobie tego zabraniam, po prostu chce być zdrowa. W przekonaniu tym utwierdziła mnie kolejna przeczytana książka doktora Gersona. Dzięki niej przestałam jeść mięso i już po dwóch tygodniach zobaczyłam poprawę mojego samopoczucia.

A do podejścia do żywienia od nowa przekonało mnie to, że mięsożercy mają krótkie, proste jelita, by móc szybko wydalić wyżute mięso – często w ciągu 2 godzin, co zapobiega jego gniciu i zatruwaniu systemu trawiennego. Ludzki przewód pokarmowy jest o wiele dłuższy i bardziej złożony.

Taki sam jak u wszystkich roślinożernych stworzeń. Do tego ludzki kwas żołądkowy i enzymy jelitowe nie są wstanie strawić mięsa zawierającego zwierzęce białko. U ludzi mięso jest trawione w ciągu 48 godzin, a niekiedy nie przechodzi wcale. Zahaczone w niewielkich zakamarkach okrężnicy gnije czasem wiele dni, miesięcy, a nawet lat.

Mięso nadwyręża wszystkie ludzkie organy, a szczególnie trzustkę, która także bierze udział w procesie trawiennym. Trzustka nie jest stworzona do trawienia zwierzęcych białek. Zamiast tego, trzustka produkuje soki trawienne rozkładające cząsteczki odpowiednich protein, które znaleźć można jedynie w roślinach.

Przy trawieniu roślin trzustka aktywuje swoją dodatkową funkcję w organizmie, czyli produkcję enzymów trzustkowych zwalczających choroby.

Gdy zmusza się ją do trawienia mięsa, musi zaniedbać ważną ochronę. Gdy tylko wyeliminujemy mięso z diety szanse na zachorowania na raka, cukrzycę, serce i masę innych schorzeń radykalnie się zmniejsza.

Postanowiłam spróbować.
Kiedy przestałam jeść mięso moje dolegliwości minęły, a organizm zaczął się lepiej regenerować.

Wielu ludzi długo zwleka z decyzją o przejściu na wegetarianizm, ponieważ nie do końca wiedzą co jeść zamiast mięsa, jak przygotować posiłki i czy to wystarczy, aby utrzymać organizm w zdrowiu.

Zazwyczaj dietę zmieniamy powoli, stopniowo ucząc się nowych przepisów i wprowadzając je do kuchni. Jest to sposób bezpieczny dla naszego zdrowia. Główne zmiany wprowadzane do jadłospisu to:
– produkty z mąki razowej, zamiast białej: makarony razowe i chleb razowy,
– kasza: gryczana, jęczmienna, jaglana, qui, kukurydziana, ryż brązowy, a także ziemniaki,
– rośliny strączkowe: fasola i soczewica różnego rodzaju, groch, ciecierzyca.

Są to podstawowe składniki diety wegańskiej, które powinny być spożywane codziennie w różnych konfiguracjach. Całą resztę zapewniają warzywa, orzechy, pestki, przyprawy i olej lniany.

Z wieloma interesującymi wskazówkami dotyczącymi zdrowego żywienia można zapoznać się czytając książkę p.t. „Szczęśliwe garnki” autorstwa Beaty Pawlikowskiej. Pomóc mogą także osoby prowadzące sklepy ze zdrową żywnością. Najlepiej zacząć zmianę od śniadania, podaje link, jak zrobić dobre, pożywne śniadanie.

Ja zmieniłam sposób żywienia z dnia na dzień. Odpowiednia dieta jest wystarczająca dla prawidłowego odżywienia. Potrawy wegetariańskie mogą być bardzo proste w przygotowaniu, ale nie brakuje przepisów na bardziej wyszukane dania. Zależy to głównie od ilości czasu, który możemy poświęcić na ich przygotowanie.

Ja wybrałam tę pierwsza zasadę, czyli zdrowo, pożywnie i szybko. Jednak co jakiś czas pozwalam sobie na nowości. Stosuję bardziej czasochłonne przepisy, co pozwala mi stale poznawać nowe potrawy kuchni wegetariańskiej, która daje nam możliwość poznania ogromu smaków i dobroczynnych właściwości świata roślin.

Wegetarianizm stał się bardzo modny. Jednak zanim zdecydujesz się, o jego stosowaniu warto na ten temat pozyskać wiedzę.

zdjęcia: Paweł Pąk

Komentarze

Może ci się spodobać również