Warning: Invalid argument supplied for foreach() in /home/server172928/ftp/migracja/katarzyna11/nowa/blog/wp-content/plugins/better-adsmanager/better-adsmanager.php on line 874

Kocham piękne buty, jak większość kobiet! W tym przypadku możemy wszystkie podać sobie rękę. No, jeszcze są torebki – piękny dodatek do butów. Ale tylko dodatek! Dlaczego? Odpowiedź brzmi w słowach Christiana Diora. Zazwyczaj te, kupowane w sklepach są produkowane w „x” egzemplarzach, dlatego też namawiam was, abyście kupowały wygodną klasykę, najlepiej jednobarwną! No, chyba, że macie kaprys i środki na kupowanie tych pojedynczych egzemplarzy, bądź na nieprodukowane, acz projektowane przez projektantkę i sprzedawane w kilku dosłownie egzemplarzach. Ale wracając do tych PAŃ, które mają ograniczone środki, na ukochane przyjemności. Otóż, ja kupuję buty wygodne! Bezwzględnie! Po czym je dekoruję! Po mojemu! Wyklejam, ozdabiam, maluję …, wtedy stają się na 100% moje!

Buty muszą być oryginalne, bowiem są manifestem – zarówno własnej osobowości, jak i stylu oraz seksapilu. Przyjęło się, że istnieją dwa typy kobiet – te, które wolą torebki oraz te, które za upatrzoną parę butów potrafią wydać tyle, ile na szlachetną biżuterię damską ze złota i diamentów… I tych drugich jest podobno więcej! Pytanie, po co? Kochane, wystarczy inwencja twórcza, pomysł i odrobinę wolnego czasu. I masz ukochane buty!

To proste! Lubię to robić, bo taka zabawa w tworzenie własnego ja  mnie wycisza i pozwala na pełne skupienie i oderwanie się od rzeczywistości.

Najważniejsze buty w naszej szafie, to oczywiście – szpilki! Te buty są najbardziej pożądane przez miliony kobiet na świecie. I nie tylko przez kobiety. Same wiecie, jak reagują mężczyźni wtedy, kiedy widzą kobietę w szpilkach! :-). Moim zdaniem, w szafie każdej kobiety powinna znaleźć się para czarnych, beżowych i czerwonych – zarówno do pracy, jak i na wieczorne wyjścia. Szpilki nosimy zarówno do  sukienek, jak i spodni.

No, ale co z tymi, które nie lubią szpilek? Mają pełne do tego prawo. Ja na co dzień biegam w butach na płaskim obcasie. Jest po prostu wtedy szybciej. Ja nie chodzę, a biegam, dlatego w szpilach byłoby mi trochę ciężko. Wracając do butów na obcasie płaskim lub maluteńkim – te również ozdabiam. Pomimo kaprysów ze strony mojego organizmu i związanej z nim dość częstej abstynencji uważam siebie za kobietę bardzo aktywną nie tylko zawodowo, ale i prywatnie. Buty, począwszy od balerinek po trampki, dodają kobietom dziewczęcego uroku i niegasnącego uśmiechu na twarzy. Hit naszego pięknego lata? To trampki noszone do sportowych sukienek i klasycznych trenczy. .Ja sobie takie sprawiłam:

Na imprezach, spotkaniach z koleżankami, znajomymi często my, kobietki rozmawiamy o męskiej garderobie w tym o butach. I cóż: mężczyzna w swojej szafie posiada +/- 7 par butów. Są wśród nich wypastowane buty ze skóry do garnituru – najczęściej modele klasyczne, rzadko szyte na miarę, raczej z sieciówek, trzewiki za kostkę, trampki, mokasyny, wakacyjne sandały bądź klapki i … koniec! Zupełnie inaczej wygląda moja szafa, pełna pięknych i wygodnych butów, mojej inwencji twórczej. 😉

Moja szafa, to podróż przez świat fantazji i szalonych, odważnych pomysłów! To jak gwiazdozbiór na niebie – pełny szalonych gwiazd. Te gwiazdy w mojej szafie,to kreacje własnego projektu. Tu nie ma reguł, tu jest wyobraźnia, styl i szyk. W tym sezonie dominuje BIEL! Biel świetnie łączy się ze wszystkimi kolorami, zarówno ciepłymi jak i zimnymi odcieniami kolorów. Biały zawiera wszystkie kolory w sobie i dlatego jako jeden z nielicznych nie ukazuje się w tęczy i jako jedyny kolor nie pochłania, a odbija światło.  Kolor ten chroni nasze ciała. Wpływa też na psychikę, a w gorącym klimacie daje poczucie świeżości i wpływa chłodząco. Pod tym kolorem skrywamy też coś o wiele gorszego tzw. “brud psychiczny”. Z drugiej strony biel symbolizuje pustkę i nieobecność życia. Górskie szczyty, lodowce kojarzą się z trudem przeżycia. I cokolwiek byśmy nie powiedzieli o kolorze białym, to najbardziej kojarzy nam się z niewinnością i dziewictwem, dlatego biała suknia ślubna, to już tradycja na świecie, choć trafiają się coraz częściej nowatorskie pomysły i kobiety odważne, by to zmienić. Czy słusznie? Odpowiedzcie sami. Ja w dniu mojego ślubu wyglądałam tak:

Wracając do butów. Szpilki czerwone – bo są seksowne jak żadne inne, czarne – kwintesencja elegancji, beżowe – optycznie wydłużają nogi i do wszystkiego pasują, z jasnobrązowej skóry – genialne na jesień. Dziewczęce sandałki wspaniale komponują się ze zwiewną sukienką. Kolekcja balerinek jest niezbędna – w końcu są jednocześnie wygodne i bardzo ładne. Do tego japonki, klapki, espadryle, mokasyny, czółenka, botki, trampki, tenisówki, kalosze, kozaki, śniegowce… Uff! Sporo tego. Ale żadna kobieta nie przyzna się, że ma za dużo butów. Ja też nie! A może by tak wybrać się na zakupy? Otworzyli niedawno nową galerię we Wrześni. Ale nie, buty muszą poczekać, aż wymarzę sobie takie o oryginalnym kształcie i takie, które oczywiście przerobię na buty Szymańskiej! To muszą być te z gatunku, które dodają pewności siebie, wzmacniają kręgosłup i chronią moje stopy przed przykrymi niespodziankami. Pamiętajcie, nogi noszą nas całe życie, to one tańczą razem z nami i kiedy o nie  nie dbamy, chorują bardzo boleśnie. Bez nich ani rusz! I jak to kiedyś śpiewała Irena Kwiatkowska – Roztańczone nogi!

„Nogi, nogi, nogi roztańczone,
Tańczą nogi, tańczą, jak szalone.
Kto je ma? Właśnie ja! 
Każdy krok mój, to taneczne „pas”.
Od kankana, polki, aż do walca,
Piruety, pozy i na palcach…”

https://www.youtube.com/watch?v=_pv9tmptvXk

Niezapomniana GWIAZDA scen polskich!

Akceptacja siebie jest niezbędna, by poczuć się szczęśliwym. Buty nie zastąpią bliskości, miłości, przyjaźni, dobrych relacji rodzinnych, realizacji zawodowej. Ale, jak każda kobieta wierzę, że pomagają, niosą nas w przyszłość, w nieznane! Oby buty i nogi zaniosły wszystkie moje czytelniczki w szczęśliwszy świat, przepełniony miłością i radością. Wszystkiego najlepszego!

U mnie dzień buta ogłoszony!

Powodzenia na zakupach!